"nie zmienimy świata ratując jedno stworzenie ale świat bardzo się zmieni dla tego stworzenia"
Płotka już w nowym domu - Dziękujemy Pięknie i ... wszystkiego dobrego w nowym życiu
Jest najmniejsza z rodzeństwa i chyba najbardziej słodka
Na razie straszny "cykor" - pojawienie się w pobliżu nowego człowieka, czy psa i natychmiast zmykam.
Złapanie w ręce = pisk rozpaczliwy.
To pierwsze obserwacje z pobytu w domu, wśród ludzi, innych psów (nooo może troszkę dużych
Już nie nocuje z mamą w boksie a jedynie z ostatnią siostrzyczką - w domu.
Stan zdrowia nie budzi żadnych zastrzeżeń, samodzielnie je z miseczki. Mamę spotyka jedynie na spacerach.
Czas na "socjalizację" w świecie ludzi.
O ile nic się nie zmieni to we wtorek siostrzyczka również pojedzie do nowego domu i biednej Płotce zostaną jedynie do towarzystwa dwa dorosłe, domowe Onki.
Przekonała się jednak już dzisiaj, że onki nie jadają szczeniaków i chociaż nie są własną, znaną mamą to jednak bardzo uważają i są niesamowicie delikatne.
Offline